Radny dr Marcin Kazimierczuk doczekał się odpowiedzi Marszałka Województwa na interpelację w sprawie fatalnego zimowego utrzymania dróg wojewódzkich.

Czytając odpowiedź można się pokusić o porównanie do nieśmiertelnej komedii Stanisława Barei „Miś” i sceny w kotłowni. No tak, jak jest zima, to musi być zimno – a śnieg i lód na drodze to naturalna kolej rzeczy… i po co w ogóle mieszkańcy się szwędają pod drogach wojewódzkich? Jakby krajowych nie było!

(red)
Komentuj "Żadnych złudzeń, Panie Radny"