
Urzędnicy olsztyńskiego ratusza i pracownicy jednostek podległych miastu wciąż walczą o wyższe płace i kolejny raz wychodzą na ulice. W tle są mediacje z prezydentem, które jak na razie nie przyniosły żadnych rezultatów.
Związkowcy olsztyńskiego ratusza wyszli na ulicę po kolejnych nieudanych rozmowach z prezydentem Olsztyna. Pracownicy domagają się godnej płacy. Zdecydowana większość zarabia niewiele ponad najniższą krajową. O podwyżki płac walczą od lat.
Na podwyżki płac w tym roku ratusz przeznaczył 15 mln zł. Pracownicy dostali 300 zł brutto więcej, ale to zdaniem protestujących zdecydowanie za mało. Pracownicy MOPS-u, żłobków i DPS-u Kombatant domagają się podniesienia swoich pensji o 700 złotych na rękę. Ratuszowi urzędnicy do rozmów z prezydentem szli z żądaniem 1500 zł brutto podwyżki. Zdaniem sekretarza miasta takie kwoty są nierealne.
Urzędnicy są gotowi pójść na kompromis i negocjować wysokość podwyżki. Kolejne spotkanie mediacyjne zaplanowano na 21 kwietnia.
Obejrzyj materiał video na stronie TVP Olsztyn
Źródło: TVP Olsztyn
Komentuj "Olsztyn: Protest urzędników nie ustaje. „To nie podwyżka, to jałmużna”"