
Prezydent Ełku bez wotum zaufania Rady Miejskiej.
Aby prezydent uzyskał wotum zaufania, potrzebna była bezwzględna większość głosów. Tej nie udało się zebrać. Za udzieleniem wotum głosowało 10-ciu radnych, przeciw było 7-miu, trzech wstrzymało się od głosu.
Opozycja zarzuca prezydentowi złe przygotowanie ustawy śmieciowej, brak dostatecznego dbania o rozwój miasta, temat zbyt wysokich kosztów budowy przystanków MZK czy brak dostatecznej współpracy z Radą Miasta.
Radny Ireneusz Dzienisiewicz przeanalizował zarobki mieszkańców Ełku na tle innych miast z okolicy: Łomży i Suwałk. Zarobki były analizowane w oparciu o wysokość podatku płaconego przez mieszkańców poszczególnych miast. Założenie było takie, że im wyższy podatek, tym większe zarobki.
Radny zarzucał też prezydentowi i urzędnikom nieporadność podczas uchwalania tak zwanej ustawy śmieciowej.
Z tym ostatnim argumentem nie zgodził się radny Hubert Górski, który podkreślił, że to właśnie dzięki współpracy rady i samorządu udało się maksymalnie ograniczyć skutki kryzysu związanego z gospodarką odpadami.
Na dzisiejszej sesji radni głosowali też nad absolutorium, czyli akceptacją wykonania budżetu miasta. Tu wynik okazał się dla włodarza pozytywny.
Za udzieleniem absolutorium głosowało 19-tu radnych, trzech było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu.
Źródło: Radio 5
Komentuj "Ełk: Prezydent bez wotum zaufania, ale z absolutorium"