– Ilość odpadów wielkogabarytowych przerasta wcześniejsze założenia – mówił podczas sesji olsztyńskiej rady miasta Marek Bryszewski prezes Zakładu Gospodarowania Odpadami Komunalnymi w Olsztynie.
Głos podczas obrad zabrał na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości. Domagali się informacji o podjętych działaniach po pożarze, do którego doszło niecałe dwa tygodnie temu na składowisku śmieci.
Paliły się wtedy przede wszystkim meble. Marek Bryszewski podkreśla, że mieszkańcy Olsztyna masowo je wymieniają:
Tutaj działa efekt 500 +. Być może wystąpiła taka sytuacja, że nasze moce przerobowe były nieco mniejsze niż szybkość dowożenia tych odpadów.
Prezes ZGOK twierdzi jednak, że i tak są jak najszybciej przetwarzane. Jarosław Babalski, radny PiS twierdzi, że ZGOK po prostu nie radzi sobie z górą śmieci:
Jestem zawiedziony, jak działa Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi. Jest źle skonfigurowany i ma kłopoty z realizacją zapisów w statucie.
Przypomnijmy, w pożarze, który wybuchł w olsztyńskim ZGOK-u, spłonęło około 900 ton odpadów wielkogabarytowych.
Źródło: Radio Olsztyn
Komentuj "Zdaniem prezesa Bryszewskiego winę za niewydolność ZGOK ponosi program 500+?"