
Tyle było krzyku i płaczu, protestów i biadolenia, że PiS łamie praworządność, niszczy demokrację. A jak przyszło co do czego, okazało się, że politycy opozycji nawet nie postarali się o to, żeby zawalczyć w Sejmie w trakcie głosowania. Okazuje się, że opozycja przegrała 195:204 głosowanie ws. trybu procedowania ustawy ws. zmian w sądownictwie.
osłowie opozycji domagali się w czwartek zmiany zasad debaty nad projektem PiS nowelizacji przepisów dotyczących sędziów; chcieli wydłużenia czasu wystąpień klubowych oraz niesienia limitu pytań. Padł też wniosek, by wykreślić prace nad tym projektem z porządku obrad.
W porannym głosowaniu zdecydowano, że pierwsze czytanie projektu PiS odbędzie się w czwartek po południu. Ze wstępnego harmonogramu prac wynika, że drugie czytanie projektu zmian m.in. w Prawie o sądach powszechnych oraz w ustawie o Sądzie Najwyższym, planowane jest na piątek rano.
Posłowie opozycji zgłaszali w czwartek na sali sejmowej wielokrotnie wnioski formalne o zarządzenie przerwy i zwołanie Konwentu Seniorów. Domagali się usunięcia z porządku obrad debaty nad projektem PiS. Wnioskowali też o zmianę zasad debaty; chcieli, by marszałek Sejmu Elżbieta Witek zrezygnowała z limitu pytań, które mogą być zadane przez posłów, a także by wydłużony został, ustalony obecnie na 5 minut, czas przewidziany w debacie na wystąpienia przedstawicieli klubów i koła.
Opozycja mogła jednak wygrać poranne głosowanie w tej sprawie. Przegrała z powodu braku mobilizacji własnych posłów!
Źródło: wPolityce.pl
Komentuj "Opozycja tak walczy o sądy, że nie przyszła na głosowanie w Sejmie"