Olsztyńska straż miejska przez kilka lat odławiała i wywoziła dziki za miasto, teraz nie może tego robić w związku z ASF.
Codziennie mamy zgłoszenia, że dziki są na działkach, na boiskach, między blokami. Możemy je tylko przeganiać. Często dyżurny musi organizować wsparcie, bo dwóch strażników nie jest w stanie przegonić zwierząt, musi być większa grupa
– przyznaje komendant olsztyńskiej Straży Miejskiej Jarosław Lipiński.
Dlatego radni Prawa i Sprawiedliwości rozważają apel do ministra środowiska, by zwolnił Olsztyna z przepisów zabraniających przewożenia dzików.
To problem naprawdę uciążliwy dla mieszkańców. A to kwestia kilkunastu, może kilkudziesięciu kilometrów, by Olsztyn przestał być w strefie zagrożonej i byśmy mogli działać tak, jak przed wybuchem ASF w Polsce
– mówi szef klubu PiS w olsztyńskiej Radzie Miasta Radosław Nojman.
Prezydent Olsztyna informuje natomiast, że podobne pisma wysyłał już do resortu środowiska trzykrotnie. Na razie bez skutku.
Źródło: Radio Olsztyn
Komentuj "Olsztyn: Dziki coraz większym problemem mieszkańców. Radni chcą interweniować u ministra środowiska"